Wysłany: Pon Sty 08, 2018 0:42 Temat postu: Re: opłaty za mieszkania
Michał, Robyg, ani żaden inny deweloper, nie jest organizacją charytatywną. Jedynym celem istnienia dewelopera, takiego czy innego, jest zarabianie pieniędzy, a to wiąże się z jak najszybszym zakończeniem inwestycji i jak najszybszym sprzedaniem mieszkań. Każdy deweloper ma swoje za uszami: opóźnienia, jakość, "naciąganie" zapisów umów, itp, itd. Zatem, czy kupisz w Robygu, czy gdzie indziej, spodziewaj się tego samego. Weź również pod uwagę to, że jeżeli wszystko będzie OK, to nikt tego na forum nie napisze. Na forach opisywane są tylko negatywne aspekty współpracy z deweloperami.
Owszem, moje mieszkanie ma wady: krzywy sufit, nierówne ściany, uszkodzone parapety, zarysowane szyby, podejrzewam błąd projektowy w instalacji elektrycznej... Owszem, deweloper nie wywiązał się z naprawy wad w ustalonym terminie.
Ale są też pozytywne strony: budynek stoi, jest gdzie auto zaparkować, prąd jest (jeszcze bez licznika), woda jest (budynek jest wyposażony we własną hydroforownie czy coś - brak prądu oznacza brak wody; podobne rozwiązanie jest na Słonecznej Morenie, gdzie na wyższych kondygnacjach deszczownice czasami nie działają z powodu zbyt niskiego ciśnienia wody w instalacji - ale to zobaczymy, jak wszyscy zamieszkają ), ciepło jest (genialne głowice termostatyczne od Robyga, których nie da się całkowicie zakręcić).
Natomiast wszystkie te wady i niedoróbki nie dyskwalifikują mieszkania jako mieszkania. Współpraca z deweloperem jest ciężka i męcząca, a w moim przypadku przysłowiowe "bicie piany" najprawdopodobniej skończy się przed sądem. Nie zmienia to jednak faktu, że deweloper wywiązał się z podstawowego zadania - mieszkanie jest.
Kolega koleżanki szwagra brata ojciec, który płaci 700 zł czynszu za 2 pokoje w Słonecznej Morenie, o którym ktoś z sąsiadów wspominał, powinien bardziej racjonalnie korzystać z ogrzewania. Optymalne warunki dla człowieka to 21 oC, wilgotność względna 40-60%.
Sąsiad, który bulwersuje się, że nie wszyscy płacą za siłownię... czy ktoś z R4 może się pochwalić, ile płaci na siłownię?
Zarządca nieruchomości jest narzucony przez dewelopera, aby zarządzać nieruchomością do momentu podpisania aktów notarialnych o wyodrębnieniu lokali i przeniesieniu ich własności na docelowych właścicieli. Jest to, przynajmniej w moim odczuciu, bardzo logiczne i sensowne posunięcie. Po podpisaniu aktów notarialnych, my, jako wspólnota, możemy zmienić zarządce na lepszego/tańszego/czy jakiegoś innego. I gdzie tu jest problem? Ja problemu nie widzę.
Jeżeli sąsiadom nie odpowiada ochrona, robimy głosowanie i decydujemy o tym...
No i jeżeli jeszcze ktoś narzeka, że gdzieś tam jest taniej, bo nie płaci się m. in. na serwis wind, to ja mam propozycję dla szanownych sąsiadów. Rezygnujemy z opłat za windy, a same windy zamykamy. Wymontujemy wszystko, co się da. Części sprzedamy, a same wejścia do szybów zamurujemy. Pokaźna kwota zasili budżet wspólnoty, no i będą również realne oszczędności na serwisie. Kto jest za?
Dołączył: Pią Sie 19, 2011 8:09 Posty: 34 Skąd: bagien
Wysłany: Pon Sty 08, 2018 7:33 Temat postu: Re: opłaty za mieszkania
Kto wymyślił tą bzdurę, że za siłownię płaci tylko R4? Mieszkam w R5 i z papierów od Robyga wynika, że za siłownię płacę całe 0,10 zł za m2 to chyba jest w utrzymaniu części wspólnych.
Wysłany: Pon Sty 08, 2018 9:16 Temat postu: Re: opłaty za mieszkania
DominikDominik napisał:
Michał, Robyg, ani żaden inny deweloper, nie jest organizacją charytatywną. Jedynym celem istnienia dewelopera, takiego czy innego, jest zarabianie pieniędzy, a to wiąże się z jak najszybszym zakończeniem inwestycji i jak najszybszym sprzedaniem mieszkań. Każdy deweloper ma swoje za uszami: opóźnienia, jakość, "naciąganie" zapisów umów, itp, itd. Zatem, czy kupisz w Robygu, czy gdzie indziej, spodziewaj się tego samego. Weź również pod uwagę to, że jeżeli wszystko będzie OK, to nikt tego na forum nie napisze. Na forach opisywane są tylko negatywne aspekty współpracy z deweloperami.
Owszem, moje mieszkanie ma wady: krzywy sufit, nierówne ściany, uszkodzone parapety, zarysowane szyby, podejrzewam błąd projektowy w instalacji elektrycznej... Owszem, deweloper nie wywiązał się z naprawy wad w ustalonym terminie.
Ale są też pozytywne strony: budynek stoi, jest gdzie auto zaparkować, prąd jest (jeszcze bez licznika), woda jest (budynek jest wyposażony we własną hydroforownie czy coś - brak prądu oznacza brak wody; podobne rozwiązanie jest na Słonecznej Morenie, gdzie na wyższych kondygnacjach deszczownice czasami nie działają z powodu zbyt niskiego ciśnienia wody w instalacji - ale to zobaczymy, jak wszyscy zamieszkają ), ciepło jest (genialne głowice termostatyczne od Robyga, których nie da się całkowicie zakręcić).
Natomiast wszystkie te wady i niedoróbki nie dyskwalifikują mieszkania jako mieszkania. Współpraca z deweloperem jest ciężka i męcząca, a w moim przypadku przysłowiowe "bicie piany" najprawdopodobniej skończy się przed sądem. Nie zmienia to jednak faktu, że deweloper wywiązał się z podstawowego zadania - mieszkanie jest.
Kolega koleżanki szwagra brata ojciec, który płaci 700 zł czynszu za 2 pokoje w Słonecznej Morenie, o którym ktoś z sąsiadów wspominał, powinien bardziej racjonalnie korzystać z ogrzewania. Optymalne warunki dla człowieka to 21 oC, wilgotność względna 40-60%.
Sąsiad, który bulwersuje się, że nie wszyscy płacą za siłownię... czy ktoś z R4 może się pochwalić, ile płaci na siłownię?
Zarządca nieruchomości jest narzucony przez dewelopera, aby zarządzać nieruchomością do momentu podpisania aktów notarialnych o wyodrębnieniu lokali i przeniesieniu ich własności na docelowych właścicieli. Jest to, przynajmniej w moim odczuciu, bardzo logiczne i sensowne posunięcie. Po podpisaniu aktów notarialnych, my, jako wspólnota, możemy zmienić zarządce na lepszego/tańszego/czy jakiegoś innego. I gdzie tu jest problem? Ja problemu nie widzę.
Jeżeli sąsiadom nie odpowiada ochrona, robimy głosowanie i decydujemy o tym...
No i jeżeli jeszcze ktoś narzeka, że gdzieś tam jest taniej, bo nie płaci się m. in. na serwis wind, to ja mam propozycję dla szanownych sąsiadów. Rezygnujemy z opłat za windy, a same windy zamykamy. Wymontujemy wszystko, co się da. Części sprzedamy, a same wejścia do szybów zamurujemy. Pokaźna kwota zasili budżet wspólnoty, no i będą również realne oszczędności na serwisie. Kto jest za?
Wysłany: Pon Sty 08, 2018 9:34 Temat postu: Re: opłaty za mieszkania
Poza morenovą w grę wchodzi jeszcze Studio Morena, tylko przeraża mnie to, że to jest duży moloch :/ Macie jakieś opinie o "Studio Morena"?
Przez te komentarze serio mam mieszane uczucia co do Morenovej.
Tak na marginesie duże ugraliście rabaty na morenovej?
Wysłany: Pon Sty 08, 2018 17:05 Temat postu: Re: opłaty za mieszkania
Bierz Morenova, studio morena to wielki moloch, niczym PRLowskie sanatorium w Kołobrzegu.
Byłem tam pytać o mieszkanie jakiś czas temu (z ciekawości bo już kupiłem w Morenovej) i m.in
-brak możliwość uzyskania rabatu
-brak parapetów wew.
-brak siłownii
-małe balkony (na dodatek wewnątrz budynku, zlicowane z elewacją)
-plastikowe okna
-brzydkie rozstawy mieszkań (do 44m2)
Ja mieszkanie odebrałem bez żadnych zarzutów (oprócz łączenia parapetu, w całym pionie do poprawki)
Rabat uzyskałem dość spory względem mieszkania i rozmów z innymi znajomymi, którzy też kupili u Robyga, kwestia szczęścia?
Wysłany: Pon Sty 08, 2018 19:44 Temat postu: Re: opłaty za mieszkania
DominikDominik napisał:
... Zarządca nieruchomości jest narzucony przez dewelopera, aby zarządzać nieruchomością do momentu podpisania aktów notarialnych o wyodrębnieniu lokali i przeniesieniu ich własności na docelowych właścicieli. Jest to, przynajmniej w moim odczuciu, bardzo logiczne i sensowne posunięcie. Po podpisaniu aktów notarialnych, my, jako wspólnota, możemy zmienić zarządce na lepszego/tańszego/czy jakiegoś innego. I gdzie tu jest problem? Ja problemu nie widzę.
Jeżeli sąsiadom nie odpowiada ochrona, robimy głosowanie i decydujemy o tym...
No i jeżeli jeszcze ktoś narzeka, że gdzieś tam jest taniej, bo nie płaci się m. in. na serwis wind, to ja mam propozycję dla szanownych sąsiadów. Rezygnujemy z opłat za windy, a same windy zamykamy. Wymontujemy wszystko, co się da. Części sprzedamy, a same wejścia do szybów zamurujemy. Pokaźna kwota zasili budżet wspólnoty, no i będą również realne oszczędności na serwisie. Kto jest za?
Jak właściciele lokali będą mieli więcej niż 50% to rządzi wspólnota, a nie deweloper .
Wysłany: Pon Sty 08, 2018 21:37 Temat postu: Re: opłaty za mieszkania
Dokładnie jak napisał DominikDominik.
Za siłownię każdy płaci niezależnie od budynku 0,10 zł/m2. Majątek to nie jest. A sama siłownia ładna - tylko brakuje muzyki.
Proponuję pierwszy zakup wspólnoty - magnetofon typu jamnik
Dla zainteresowanych w budynkach R2 i R3 ( w jednym z nich ) ma być sauna - my będziemy mieli tam dostęp, oni do naszej siłowni. Ochroniarz ma tam też być, jako wspólnota ( 4 budynki razem ) można przykładowo zostawić 1 ochroniarza na 4 budynki i już będzie taniej bo koszt ochrony w R4 R5 z tego co wiem to koło 15tys na miesiąc.
W obecnych opłatach wg zarządcy Graszka 1zł/m2 to te kontenery na śmieci bez których byśmy zginęli w stercie kartonów i gruzu.
Także kolejny koszt przejściowy.
Podgrzanie wody mamy bardzo drogie - 19,90zł/m3 - w porównaniu z wrzeszczem gdzie miałem 10,60zł różnica kolosalna.
Co do porównania Studia Morena do sanatorium w Kołobrzegu chyba lepiej się nie da To taki współczesny falowiec o architekturze tak nudnej jak tylko się da.
Wysłany: Pon Sty 08, 2018 23:06 Temat postu: Re: opłaty za mieszkania
To może żeby nie siać zamętu nie przywiązujmy się do sauny - to o ile dobrze pamiętam od kogoś z ochrony słyszałem, ale różne dziwne rzeczy czasem krążą w obiegu
Dołączył: Czw Mar 14, 2013 16:19 Posty: 199 Skąd: Jasien
Wysłany: Pon Sty 08, 2018 23:15 Temat postu: Re: opłaty za mieszkania
Ja też mam mieszkanie w R2 i nic nie słyszałem o saunie fajnie by było gdyby sąsiedzi się jakoś poznali. Mieszkalem w robygu gdzie na piętrze było 5 mieszkać na 5 piętrach zanim się sąsiedzi w miarę poznali i zaczęli mówić sobie dzień dobry lub część minął rok a nie które mruki przez 3 lata nie nauczyły się kultury
Wysłany: Śro Sty 10, 2018 9:32 Temat postu: Re: opłaty za mieszkania
Czy ktoś z Państwa dostał już od nowego administratora fakturę za styczeń, ewentualnie informację o niedopłatach za 2017 rok od poprzedniego administratora ?
Wysłany: Nie Sty 14, 2018 22:46 Temat postu: Re: opłaty za mieszkania
A czy te opłaty za czynsz nie wynikają z faktu ,że w tych budynkach nie ma udziału w gruncie a jest tylko uzytkowanie wieczyste jak na słonecznej morenie ?
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.